Tytoń stoi na pierwszym miejscu wśród znanych przyczyn rozwoju nowotworów złośliwych. Między innymi należą tu: promieniowanie jonizujące, azbest, radon, promieniowanie utrafioletowe i węglowodory aromatyczne powstające w wyniku niepełnego spalania paliw stałych lub płynnych. Produkty spalania tytoniu zawierają około 400 substancji rakotwórczych, które mają zdolność rozpuszczania się w wodzie i płynach ustrojowych.
Mało kto zdaje sobie sprawę jak podstępne jest działanie tytoniu, który w odróżnieniu od pozostałych substancji dodatkowo uzależnia palacza.
Palacz zwykle nie zdaje sobie sprawy, które organy są narażone na kontakt z substancjami rakotwórczymi dymu tytoniowego.
Palenie papierosów wytwarza dym i tzw. smołę w tym większym stężeniu, im bliżej końca papierosa (ustnika). Spływa ona na wargę dolną, do przedsionka jamy ustnej, ma z nią kontakt język, policzki i dno jamy ustnej, gdzie także rozpuszcza się w ślinie. Nic dziwnego, że występuje tu z reguły rak płaskonabłonkowy – typowy rak palaczy. Co ciekawe, nowotwory wymienionych tu okolic jamy ustnej prawie nigdy nie występują u niepalących.
Stosunkowo najlepiej poznana jest droga dymu papierosowego. Przenosi się on przez jamę ustną, gdzie jego część rozpuszcza się w ślinie, ale większość przez krtań dostaje się do płuc i z pęcherzyków płucnych do krwi. Rak płaskonabłonkowy krtani jest typowym rakiem palaczy – niepalący prawie nigdy nie chorują. Podstępny rozwój tego raka, manifestujący się chrypką, ale bez bólu, doprowadza do stanu, w którym rak rozpoznany jest w późnych stadiach zaawansowania, kiedy wymagana leczenia chirurgicznego, napromienianiem i chemioterapii.
Najbardziej poznany jest tytoniozależny rak płuca, który stanowi ponad połowę przyczyn zgonów nowotworowych w Polsce i na świecie. Pod względem mikroskopowym jest to rak płaskonabłonkowy (jak większość pozostałych raków) i rak drobnokomórkowy – najbardziej złośliwie przebiegający.
W tym nowotworze przerzuty odległe istnieją już w chwili rozpoznania, dlatego chorych tych nie kwalifikuje się do leczenia operacyjnego, które z założenia byłoby nieskuteczne. Nadzieję stworzyła dopiero nowoczesna chemioterapia. Warto wiedzieć, że średnie przeżycie chorych przed erą chemioterapii wynosiło około 6 tygodni. Rak płaskonabłonkowy płuca rozwija się wolniej, rzadziej i później daje przerzuty, dlatego w tym nowotworze skuteczna jest chirurgia (usunięcie płata lub całego płuca), napromienianie i leczenie systemowe tj. chemioterapia i obecnie tzw. leczenie celowane.
Prof. dr hab. n. med. Leszek Kołodziejski
Konsultant Wojewódzki w dziedzinie Chirurgii Onkologicznej