Chociaż żadne przeprowadzane dotychczas badania nie pokazują wprost, że depresja powoduje alkoholizm, współwystępowanie tych dwóch zespołów objawów jest bardzo częste. Choć statystyki nieco się różnią, naukowcy zgodnie twierdzą, że od 30 do nawet 50 procent osób uzależnionych od alkoholu boryka się z depresją.
Obserwacja tego zjawiska skłania do formułowania wniosków na temat ryzyka zachorowania w przypadku obu jednostek klinicznych, w tym kwestii dziedziczenia obu z nich. Okazuje się, że występowanie w rodzinie uzależnienia lub depresji zwiększa ryzyko zachorowania na każde z osobna. Wskazuje się także na fakt, że choroba alkoholowa może powodować częstsze nawroty depresji.
Kwestia nadużywania alkoholu jest niezwykle ważna w przypadku podejmowania decyzji o dalszym leczeniu. Chociaż wątpliwości nie ulega fakt konieczności zaprzestania picia, początkowe próby abstynencji u osób podejmujących leczenie mogą nasilić objawy depresyjne. Wymaga to szczególnej czujności w przypadku terapii uzależnień osób z historią chorowania na zaburzenie depresyjne. Ponadto, nadużywanie alkoholu zwiększa tendencję do działań impulsywnych oraz utrudnia realną ocenę rzeczywistości, która ulega zniekształceniu już pod wpływem objawów depresyjnych. Dlatego też występowanie obu zaburzeń w tym samym czasie nasila także ryzyko doświadczania myśli samobójczych, a nawet dokonywania prób odebrania sobie życia. Spożywanie alkoholu bywa w takich sytuacjach metodą realizacji takiej próby lub też, poprzez stopniową degradację zdrowia, doprowadza do śmierci w sposób pośredni.
W tym miejscu warto zwrócić uwagę na rolę profilaktyki zdrowia psychicznego. Ponieważ nadużywanie alkoholu stanowi duży problem, zarówno w perspektywie indywidualnej, jak i społecznej, kwestia kształtowania adaptacyjnych zdolności radzenia sobie oraz promowanie zdrowego stylu życia, w tym unikanie używania substancji psychoaktywnych, powinno stanowić ważny element profilaktyki zaburzeń psychicznych.